Turniej jednego wiersza "Nie pisz do szuflady"
Kolejna, czwarta edycja, Turnieju jednego wiersza "Nie pisz do szuflady" pokazała, że młodzi autorzy nie zrażają się trudną formą konkursu.
Impreza daje możliwość wzięcia udziału w swoistym, zbiorowym wieczorze autorskim.
Twórcy wierszy - dzieci i młodzież z powiatu puławskiego - mają odczytać przed publicznością własny tekst. Prezentacji przysłuchuje się powołana przez organizatora komisja, która na bieżąco ocenia i po wysłuchaniu wszystkich wystąpień przyznaje jedna nagrodę w kategoriach wiekowych.
W tym roku jury w składzie: Marzena Romańczuk - przewodnicząca, Katarzyna Grudzień, Agnieszka Piłat, Mariola Błazik oraz Zbigniew Kozak po wysłuchaniu 16 prezentacji z puławskich szkół oraz z Janowca i Żyrzyna nagrodzili:
wiersz "Modlitwa " - Julii Książek z Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 im. F.D.Kniaźnina w Puławach
wiersz "Pozornie" - Julii Ogonowskiej z Publicznego Gimnazjum nr 4 w Puławach
wiersz "Rozmyślania" - Kaliny Kiki ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Puławach.
Jest zwyczajem, że jury wyróżnia też niektóre teksty. W tej edycji był to wiersz "Tęsknota za wiosną" - Zuzanny Tomasiak oraz "Sen o wiośnie" autorstwa Anny Poświatowskiej. Obie uczennice ze Szkoły Podstawowej nr 3 w Puławach.
W trakcie posiedzenia jury, zgromadzona publiczność wysłuchała wierszy poetów związanych z powiatem puławskim: p. Barbary Rybaczek z Gołębia oraz p. Piotra Przygodzkiego z Końskowoli.
Nagrodzone wiersze:
Modlitwa
Składam
Ręce do modlitwy
Różaniec delikatnie oplata dłonie
Lecz, nie wiem
Co powiedzieć
O co prosić
Do kogo mówić...
Tato?
To Ty nauczyłeś mnie składania rąk
Lecz nie nauczyłeś mnie modlitw
Kazałeś zapamiętać regułkę
Tylko co mam mówić by z Tobą porozmawiać
Po prostu
Jak z ojcem
Którego mi zabrałeś...
Julia Książek
Pozornie
stromą krawędzią ciszy tnę czas
los igra i ja igram z losem
przez próg witam ranek
żegnam się bez wiary
nie obchodzę rozstawionych drabin
bo nie obchodzę nikogo
Julia Ogonowska
Rozmyślania ...
Czym jest poezja?
Jeden powie,
że to utwór liryczny.
Ktoś inny,
że to głos natchnionego serca poety,
który wydobywa się z jego piersi.
Nie ważne,
o czym ktoś swój wiersz napisze,
i tak inaczej go każdy zrozumie niż poeta.
Dla każdego poezja inne mieć całkiem znaczenie będzie.
Więc po cóż jest poezja?
Na to pytanie również inaczej każdy odpowie.
Bo poezja, to tak naprawdę serce nasze,
i to, jak bardzo jest ono na nią wrażliwe.
Gdy poeta tworzy wiersz swój,
jest jak kwiat, który gdzieś na łące rośnie.
Pośród morza traw,
ku górze się wzbija.
Bo właśnie tam gdzieś jest słońce.
Rozkłada płatki swe drobniutkie,
chcąc, by je swoim promieniem ogrzało.
Gdy kwitnie,
ukazuje swe wnętrze pachnące.
Liczy,
że skarb w środku wcześniej skrywany,
będzie dla jakiejś pszczoły wabiący.
Że tak naprawdę nigdy nie zginie,
bo jakaś pszczoła,
dzięki jego wysiłkowi,
zapyli inne kwiaty.
Tacy sami są nasi poeci.
Wystarczy mały natchnienia promyczek,
by rozkwitli.
Potem sami stają się natchnieniem.
Dzięki pszczołom,
które nie pozwalają na to,
by zapomniano o poezji.
Kalina Kika